Cytrynowe Drzewo dla Franciszka
Miło nam zameldować, że akcja Cytrynowe Drzewo dla Franciszka w Warszawie zakończyła się sukcesem. Drzewo około godziny 23.20 zaowocowało. Halo Kraków, halo Kraków.
Miło nam zameldować, że akcja Cytrynowe Drzewo dla Franciszka w Warszawie zakończyła się sukcesem. Drzewo około godziny 23.20 zaowocowało. Halo Kraków, halo Kraków.
Maciek, nasz grupowy gaduļa wyjechaļ do Polski, ale spotkalismy jego godnego nastepce w postaci ojca Stanislawa. Biedaczek, kanapki wysychaja mu w drodze do ust, obiad niepostrzezenie zamienia sie w kolacje, kiedy ojciec opowiada co rusz nowe, barwne historie. „Chlopaki caly czas jakies nowe apartamenty mi tu buduja” – tak skomentowal ojciec prace naszych meskich mezczyzn,…
Na początku lipca wyruszamy. Będziemy na Litwie, w Łotwie i w Estonii. Grupa nie jest zamknięta. Jeśli chcesz jechać z nami, ciągle możesz dołączyć. 695032392 Ola
Dzis nam w droge przyszlo ruszyc, dzis nam na wschod trzeba gnac. Komu jeszcze serce kwili, niech sie bardziej troche sili. Pan Bog droge nam pokaze, dobrych ludzi sercem wskaze.
Z samego rana udaliśmy się do ogrodu siostry Małgorzaty, która wykrzyknęła „z nieba żeście mi spadli”. Dzień upłynął nam na koszeniu trawy, zwożeniu drewna do piwnicy (dwóch dzielnych mężczyzn z naszego grona rozrąbywało co większe pieńki na pół), a inaugaracją wielu godzin pracy było widowiskowe zrównanie szopy z ziemią. Nie zabrakło oczywiście bazy odpoczynkowej, czyli zacienionego…
Zostawiliśmy pistacjowe czekoladki i Różany Stok za plecami. Wywiezieni w ósemkę na lawecie dotarliśmy do Sejn. Takie stopy kochamy najbardziej! Tu przez mury Synagogi Białej rozbrzmiewała muzyka klezmerska. Tu też zastaliśmy otwarte na oścież drzwi domu siostry Henryki, która przygarnie z uśmiechem każdego przybłędę. Choć było już późno dostaliśmy jeszcze smakowity chłodnik (możnaby rzec, już…