|

Deja Vu

Drugi raz piszemy wpis o przezywaniu po raz kolejny ostatniego dnia w Stambule. Lot jest w niedziele nie w sobote. Drugi raz zjedlismy sniadanie na ulicy. Drugi raz siedzimy w kawiarence internetowej i aktualizujemy bloga. Zdjecia laduja sie po dwa razy. Wszystko na dysk zgrywamy dwa razy.Goraco chyba dwa razy bardziej niz wczoraj. Ludzi wiecej dwa razy. Pieniedzy mniej dwa razy. Lot bedzie trwal dwie godziny, a na lotnisko ze wzgledu na korki jechac bedziemy 5. Jest dobrze.

We’re writing the post about our last day in Istanbul for the second time. Our flight is on Sunday, not on Saturday. We had breakfast in the street for the second time. We’re in an internet cafe for the second time, updating our blog. The photos load twice each. We put everything on the external hard drive twice. We’ve got twice as little money. The flight will last two hours and the journey to the airport, because of the traffic, will be 5. All’s well.

Similar Posts

One Comment

  1. czyżby Jurek cały czas robił zdjęcia? bo prawie na żadnym go nie ma;) pozdrowienia dla niewidzialnego fotografa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *