W chmurach
Droga na მყინვარწვერი…
Z samego rana udaliśmy się do ogrodu siostry Małgorzaty, która wykrzyknęła „z nieba żeście mi spadli”. Dzień upłynął nam na koszeniu trawy, zwożeniu drewna do piwnicy (dwóch dzielnych mężczyzn z naszego grona rozrąbywało co większe pieńki na pół), a inaugaracją wielu godzin pracy było widowiskowe zrównanie szopy z ziemią. Nie zabrakło oczywiście bazy odpoczynkowej, czyli zacienionego…
W niedzielę złaziliśmy Tibilisi z Edim i jego żoną. Na targu zajadaliśmy się owczym serem i melonem, Jagę panowie ograli w gruzińską grę backgamon, a potem jeden z panów wyciągnął wino własnej roboty i posypały się toasty: za nasze narody, przyjaźń i wszystkich ludzi. Pod wieczór byliśmy na kawie z Dżasną i Francesco, w kawiarni,…
Po Znievie Farar przywiozl nas na nowe wlosci do Bzovika.
Po dwuletniej przerwie od autostopowej drogi wróciliśmy na szlak wczoraj, stęsknieni i gotowi do bycia i działania! A gdzie byliśmy, gdy nas tu nie było? Misje letnie zmieniły swoją formę w poprzednich latach. Poniżej krótkie zdjęciowe podsumowanie naszego zeszłorocznego wyjazdu do Trzęsin. To były 2 tygodnie z młodzieżą, czyli czas modlitwy, wspólnych warsztatów i bycia…
W niedzielę wszyscy wydostaliśmy się z Serbii. Jaga, Adam, Basia i Marcin dołączyli do Pauli i Magdy na północy Macedonii w domu dla potrzebujących niedaleko Kumanovej. Kasia, Ola i Jurek złapali bardzo długiego stopa i wczoraj znaleźli się już w Grecji! Jechali z kierowcą Hassanem, którego leczyli na żołądek i dobierali dla niego odpowiednią dietę….
Droga z Bad Sülze okazała się bardzo łaskawa, w ciągu dwóch godzin prawie wszyscy dotarliśmy do portu w Rostocku. Łapanie stopa na przeprawę promową okazało się być bardzo zabawne, ale mało skuteczne, szczególnie w asyście straży granicznej i policji. Na chwilę porzuciliśmy autostopowanie i wsiedliśmy na prom, jako pełnoprawni pasażerowie 🙂 Również w Danii czekała…