|

Zdoić, zabić, zjeść

Wracając do starej tradycji w tym roku zaczęliśmy w Klsztorze pod Znievom. Ponad stu chłopa, którzy znaleźli tu nowy dom. Pracowaliśmy z nimi krojąc stosy kapusty i tony jabłek. Podobno w pół dnia wyrobiliśmy normę 200%. Na dziedzińcu zrobiło się tłoczno jak nigdy, a w naszych kieszeniach znów pełno cukierków. Objechaliśmy z Fararem (ks. Vadimirem) całe ich włości, bacówki, stajnie. Ukulele grać nie przestaje. Byliśmy też na Mszy w kaplicy Matki Teresy, zrobionej w stajni.

Pod Znievom pracy nie brakuje. Ani pracy, ani śmiechu. Słoje wypełniły się kompotami na zimę. Michał własnymi nogami wygniatał kapustę w beczkach. Jest też tutaj parę znanych osobowości: Stanisław Tym, Andrzej Sikorowski, Rod Stewart, Gargamel na emeryturze. Szukajcie na zdjęciach. W tym roku w końcu udało nam się odwiedzić dom dla kobiet (ten, do którego miełyśmy jechać za pierwszym razem, wg domysłów naszego ówczesnego kierowcy stopa).

Na dzis nowinka z poradnika rolnika: jeżeli krowa daje mniej niż 2 litry mleka dziennie to zostaje nam do zastoswania zasada „trzech z”: zdoić, zabić, zjeść.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *